sobota, 2 marca 2013

Roździał 3

Nic nie mówiąc Łucji podałam jej sok i usiadłam na łożku.
-Ej nudzi mi się, może gdzieś pójdziemy??- zapytała Łucja z proszacymi oczkami.
-Dobrze możemy gdzieś iść, tylko gdzie byś chciała???
-Chce iść na miasto, i kupić sobie kilka ciuchów i butów.
-Niech zgadnę jakie chcesz buty, korki ???
-Tak, bo tamte mi się zrypały – uśmiechnęła  się od ucha do ucha.
-No spoko , tylko pójdę się przebrać i tatę  poprosić o kasę- usmiechłam się szyderczo.
Zeszłam na dół, bo akurat tata siedział z 1D na dole. Kiedy byłam już na dole Niall wpatrywał się we mnie jak w obrazek. Podeszłam do mojego taty , usiadłam na kolanach i zapytałam się:
-Tato, dasz mi kase na zakupy??- zapytałam się z maślanymi oczkami.
-Przecież dwa tygodnie temu dostałaś pieniądze – tata powiedział to z zdziwionym głosem
-Oj no tato, Łucja idzie sobie kupić nowe korki ,a ja chce sobie kupić nowe buty i ciuchy , plis!!!
-No dobrze.
Z uśmiechem wziełam pieniądze i  zawołałam Łucje na dół. Po chwili  wyszłyśmy z domu.
Łucji co 5 min przychodziły esemesy , strasznie mnie to denerwowało , więc wzięłam komórkę Łucji i czytałam jej esy. Okazało się, że Łucja cały czas pisze z Hazzą . Wiedziałam ,że ona się podkochuje w Harrym , ale nie wiedziałam ,że to tak szybko nadejdzie. Nic nie mówiąc oddałam telefon Łucji i szłyśmy dalej.
-Ej Kamila???- zapytała Łucja niepewna.
-O co chodzi?
-No bo ja się umówiłam z Harrym i chciałbym z nim trochę czasu pobyć sami. Nie obrazisz się ,żebym już do niego poszła???- zapytała się ze smutna miną.
-Nie , nie będę zła, przecież ja mam Cię na co dzień- uśmiechnęłam  się.
Gdy to powiedziałam pożegnała się ze mną i poszła do Harrego. Ja nie wiedząc gdzie mam iść szłam tam gdzie mnie nogi niosły. Kiedy nogi mi zdrętwiały  usiadłam na ławce, wyciągnęłam telefon i zrobiłam sobie dziecię z smutna miną ,wstawiłam to na facebooka  i zacytowałam: ,,Jestem sama w mieście może ktoś mi potowarzyszy???”. Po jakiś 10 minutach dostałam esa:
,,Hej , gdzie jesteś to zaraz będę i  z Tobą zrobię zakupy
Niall’’
Napisałam mu gdzie jestem , po jakiś 15 min był już na miejscu.
-No hej no to gdzie idziemy??- powiedział puszczając do mnie oczko.
-No nie wiem , może do  parku?
-No dobrze.
Wstałam z ławki i poszliśmy do najbliższego parku. Od razu usiedliśmy  na ławce koło stawu.
-Kamila , musze Cię o cos zapytać- powiedział Niall niepewnym głosem.
-No spoko , pytaj śmiało.
-No bo jak Cię wtedy pocałowałem to zakochałem się w Tobie jeszcze bardziej, i czy byś nie chciała zostać moją dziewczyna??- zapytał z nadzieją Horan.
-Wiesz ty mi też się podobasz i chętnie zostanę twoja dziewczyna!!
Po tym Niall pocałował mnie i poszliśmy w strone domu.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz